Stajnia koło Karolina. Wprawdzie to nie cmentarz, ale też mi się podobało. Gdy byłam mała było to jedno z tych miejsc gdzie straszy i po zmroku chodzą koło niego tylko najodważniejsze dzieciaki. Teraz widzę w nim zupełnie inny potencjał ;-). Obróbka może trochę za mocna, ale co tam. Jak już dojedzie do mnie nowe szkiełko to znowu się tam wybiorę i może nie przerobię aż tak efektu końcowego.
Saturday 5 January 2008
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment