Friday 13 May 2011

Sri Lanka, Dambulla i Kandy

Dambulla. Świątynia wykuta w skale.
Kandy. Dawna stolica Sri Lanki. Pomiędzy mieszkańcami Kandy i Colombo panują ponoć podobne, przyjazne relacje jak pomiędzy mieszkańcami Warszawy i Krakowa. W Kandy zatrzymaliśmy się na noc, ale czasu na samo oglądanie miasta nie było za wiele. Właściwie to czasu starczyło jedynie na jedno z najbardziej świętych miejsc na całej wyspie - Świątynię Zęba. Mają tam (ponoć) ząb samego Buddy (za tym złotym czymś na końcu kadru...). ;) Ząb wyciągają raz na jakiś czas i wożą go, na specjalnie do tego celu wybranym i wytresowanym słoniu. W samej świątyni stoi wypchany poprzedni słoń, który nosił Ząb.
Kolejny różowy zachód słońca i Świątynia Zęba od zewnątrz.Mają nawet monetę z jej wizerunkiem.
Stragan przed świątynią. Lotosy (te większe) i orchidee (te małe, białe), które wierni składają Buddzie.
Kandy nocą.
Bazar, na którym pokazano mi warzywa (?) i owoce (?), których w życiu nie widziałam i za diabła nie wiem co to było. Ale w większości całkiem smaczne.
Suszone ryby. Śmierdziało tak samo jak w podobnych przybytkach w Hong Kongu...

No comments: